Jak zapisać się na kurs nurkowania!
Kursy nurkowania prowadzimy w Krakowie. Zależy ci na szybkim terminie - skontaktuj się z instruktorem
Tel.: (+48) 501 627 846. lub e-mail. Zawsze możesz zadzwonić i zapytać. Preferujemy kontakt telefoniczny. Więcej.
Austria - Gruner See (Green Lake)
miejsca nurkowe na świecie
Pomysł był prosty, wsiadamy w samochód i jedziemy do Austrii nad Grüner See tam jeden lub kilka nurów i wracamy następnego dnia do Krakowa. Śpimy gdzie wypadnie. Grupa chętnych na wyjazd to 10-12 osób. Ostatecznie pojechały cztery osoby.
Grüner See (Green Lake) - to jezioro w środkowej Austrii a dokładniej w w Styrii, w gminie Tragöß, położone w zalesionej dolinie w górach Hochschwab. Jezioro pojawia sie okresowo bo jest zasilane wodami z topniejącego śniegu, maksymalna głębokość 12m, najlepszy okres do nurkowania koniec maja, początek czerwca (przed wyjazdem warto sprawdzić w internecie poziom wody) w czasie naszej obecności głębokość wody wynosiła 7,5m. W okresie zimowym poziom wody spada do 1-2m. Jeziorko swoją nazwę " zielone jeziorko" zawdzięcza kolorowi wody widzianemu z powierzchni, pod wodą woda ma oczywiście kolor niebieski. Fauna i flora nie jest szczególnie rozwinięta, podobno występują tu pstrągi, nam jednak nie udało się zobaczyć żadnego osobnika. Sądząc po ilości nurków, nawet w środku tygodnia, musi być to popularne miejsce do nurkowania.
Z Krakowa do Grüner See jest około 650km. Starujemy o 6:00, w 20minut pakujemy samochód i jedziemy. Pierwszy przystanek po kilku kilometrach, zaraz za bramkami autostrady, trzeba dopompować koła w samochodzie. Dalszy kierunek to Gliwice, Ostrava. Olomouc, Brno, Wiedeń, Kapfenberg, Oberort. Po drodze kilka przystanków i jesteśmy na miejscu na godzinę 13:30. Po drodze mijamy parking, chyba zakaz wjazdu (nie bardzo rozumiemy opis pod znakiem) i dojeżdżamy do schroniska/kawiarni. Tu jest parking, wypełniony po brzegi samochodami - pewnie to wcześniej nie był znak zakazu wjazdu, znajdujemy wolne miejsce i wyruszamy no poszukiwanie jeziorka. Nurków jest sporo, więc odnalezienie celu podróży nie jest trudne.
Pierwszy rzut oka na jezioro, widać wychodzących nurków, woda przepiękna. Trzeba będzie przenieść sprzęt około 100m, w temperaturze ponad trzydzieści stopni może to nie być takie miłe - zapocimy ocieplacze i potem będzie zimno. Teoretycznie można podjechać samochodem na odległość 12m od wody, jeżeli znajdziemy miejsce, dziś nie ma szans - ciekawe co tu sie dzieje w weekend?
a tak wygląda dalsza część jeziorka, nie jest wcale takie małe, jak sie później okaże, 90 minut to za mało czasu aby opłynąć całe.
Przy samym wejściu woda była mocno zbełtana, jakieś psy w niej szalały, ale dalej kryształ. Temperatura wody nie rozpieszcza 7 stopni Celsjusza.
Trawa pod wodą? Bezcenne!
Nasza ekipa, z przodu Tomek, Paweł, Patryk i ja za obiektywem.
Widoczność z całą pewnością wynosiła 30-40m na głębokości większej jak 3m, płycej było gorzej 15-20m. W trakcie naszego nurkowania na powierzchni rozpętało sie piekło, przeszła intensywna wiosenna burza. Temperatura spadła z trzydziestu kilku stopni do dwudziestu.
Część dna była kamienista
Spora część dna jest zupełnie pusta
Można spotkać zatopione drzewa
Na dnie występuje również roślinność
Miłośnik trawki
My chcemy dalej, ale reszta ekipy pomyka w stronę wyjścia!
Udało się wykonać jedno nurkowanie trwające około 90 minut, musiałem wyjść z wody mimo, że w twinie zostało jeszcze 100at, bo reszta ekipy strasznie zmarzła. Moja termika była OK, ale nurkowanie dobiegło końca. Grüner See to super akwen, nawet dla początkujących, wypada jednak mieć ciepłą piankę, lub suchy skafander. Z pewnością wrócimy tu za rok.
Można również zobaczyć relację z drugiego wyjazdu: wyjazdu na Grüner See w Austrii.